Menu

Menu rozwijane dostarczyły profilki

piątek, 28 lutego 2014

Pamiętniki wampirów

Hej kochani :D Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale ostatnio brak mi czasu i objawiły się jakieś problemy z netem :/ Nwm czemu ale nie mogłam postów dodawać, ale już wszystko w porządku :D
Ostatnio byłam chora, więc siedziałam sobie w domu i tak z nudów zaczęłam oglądać "Pamiętniki wampirów". Powiem Wam, że pierwszy odcinek jakiś mi się nudny wydawał i myślałam, że nie bd tego oglądać, ale mnie zaciekawiło i dałam szansę temu serialowi :P Więc od tygodnia oglądam i powiem, że nawet ciekawy. Jak nie macie co robić w domu i się nudzicie, to polecam. Napiszę wam o czym to tak mniej więcej jest. Na razie oglądam pierwszy sezon, więc nie wiem jak się skończy, ani co będzie dalej. Wypożyczyłam nawet książkę i zamierzam poczytać, bo jak wiadomo zawsze książka lepsza od filmu :D Ale teraz krótki opis:
Po niemal półtora wieku Stefan Salvatore powraca do swojego rodzinnego miasteczka. Poznaje tam Elenę. Jej twarz do złudzenia przypomina wampirzycę, która uczyniła go nocnym łowcą. Do miasteczka powraca również brat Stefana - Damon. Niezwykły plan, który Damon zamierza wprowadzić w życie odkryje tajemnice z przeszłości oraz pociągnie za sobą wiele ofiar, gdyż powiedzenie "dążyć do celu po trupach" traktuje on wyjątkowo dosłownie. Oprócz Eleny, Stefana i Damona poznajemy również innych mieszkańców miasteczka Mystic Falls. Jeremy, młodszy brat Eleny, którego rozpacz po tragicznej stracie rodziców popycha w kierunku narkotyków. Matt, który pomimo iż nie może zaakceptować faktu, że jego związek z Eleną rozpadł się, nadal stara się być jej przyjacielem. Bonnie, która przypadkiem odkrywa iż ma zdolności magiczne. Caroline, beztroska blondynka, która choć nikogo i niczego nie potrafi traktować poważnie, w skrytości ducha marzy by stać się kimś lepszym, aby zasłużyć na miłość. Tyler, który choć wychowany został w szanowanej rodzinie nie potrafi okazywać szacunku zarówno własnej dziewczynie, jak i kolegom. W żyłach każdego z nich płynie krew ich przodków, którzy w 1864 roku znali wampirzycę Katherine i braci Salvatore.
Przepraszam, że nie napisałam go sama, ale nie mam już dzisiaj siły, więc znalazłam taki i wydał mi się całkiem sensowny :D 
Miłego oglądania :D

czwartek, 20 lutego 2014

środa, 19 lutego 2014

Malec

Mimo, że nie jestem fanką tej pary, ale to nie znaczy, że jej nie lubię, ale postanowiłam dodac parę obrazków Aleca i Magnusa :D Mam nadzieję, że się spodobają :D



wtorek, 18 lutego 2014

Miecz Anioła :D

Znalazłam taki fajny gif :D Mam nadzieję, że ten się będzie ruszał w przeciwieństwie do poprzedniego :P

Co się wydarzy w 6 części Darów Anioła?

Hej wszystkim. Dzisiaj nie poszłam do szkoły, więc napiszę w końcu jakiś post :D Chodzą pogłoski, że w 6 części Darów Anioła zginie jeden z głównych bohaterów i że będzie to Simon O.o Nwm jak Wam, ale mi się wydaje, że jak zginie to Izzy zostanie Żelazną Siostrą. Ale nie tylko śmierć bohaterów jest zapowiadana. Autorka pisze, że w ostatniej części odbędą się dwa śluby :D Zapewne jeden Jocelyn i Luke'a a drugi? Zobaczymy :D Podobno pojawią się też postacie z innych książek Cassandry. Ogólnie zapowiada się ciekawie, tym bardziej, że odwiedzimy dotąd nieznane miejsca i może w końcu dobro zwycięży nad złem :D Dowiemy się też jaki byłby Jonathan (Sebastian), gdyby nie miał w sobie krwi demona. Zapowiada się również dużo namiętnych scen :D Alec i Magnus będą cierpieć rozstanie i ciekawa jestem co z tego wyniknie. Jace i Alec już nie będą parabatai. Mauren zabije Camile i zostanie głową nowojorskiego klanu O.o Już nie mogę się doczekać :D Zapowiada się najbardziej smutne, szczęśliwe zakończenie. Zobaczymy co z tego wyniknie i ile z tych rzeczy okaże się prawdą.

sobota, 15 lutego 2014

Anioł

Witam wszystkich :D Dzisiaj postanowiłam wrzucić Wam mojego anioła. Moim zdaniem jest beznadziejny, ale Cookie się nawet podoba. A Wy jak myślicie?

piątek, 14 lutego 2014

Walentynki

Hmm sama nwm co by tu napisać :P Ze względu na to, że sama walentynek nie obchodzę, więc nie będzie ckliwych przemówień :P Ale dostałam od przyjaciółki taki obrazek i postanowiłam się nim z Wami podzielić :D Ale zanim obrazek, to najpierw mój wierszyk, bo nwm czy wspominałam, ale piszę wiersze :D Mogę się również pochwalić, że ten oto wiersz zajął III miejsce w powiatowym konkursie "O bocianie pióro" :) Pierwszych miejsc nie przyznano. W mojej kategorii przyznano tylko dwie nagrody, więc jest to mój taki mały sukces :D Miłych walentynek wszystkim życzę :* 

„Mała miłość”

Idąc dziarsko wciąż przez życie,
Mały Miś pomyślał skrycie,
Że brakuje mu u boku,
Kogoś , kto dotrzyma kroku.

Mijał lasy, kręte rzeczki,
Wieczorami jadł porzeczki,
Ale kiedy tylko wstał,
W dalszą drogę żwawo gnał.

Wciąż o pięknej Misi marzył,
Którą, by miłością darzył.
Która, by go pokochała
I nad życie miłowała.

Lata długie tak wędrował,
Czasu swego nie żałował,
Ale mimo wytrwałości,
Nie odnalazł swej miłości.

Bardzo mocno się zasmucił,
Do swojego domku wrócił.
Skończył z poszukiwaniami,
Zajął się swymi sprawami.

Jednak wreszcie, dnia pewnego,
Stało się coś niezwykłego.
Trafił na swą miłość w końcu,
Misię – roztańczoną w słońcu.

Wtedy pojął sens miłości:
Nie przychodzi z zawziętości,
Sama przyjdzie kiedy chce,
Czy tego chcesz, czy nie.



wtorek, 11 lutego 2014

:D

Ojej jak mnie tu dawno nie było O.o Bardzo Was wszystkich przepraszam, ale brakuje mi ostatnio czasu. Jeszcze ta książka... Obiecuję, że jak znajdę chwilę, to napiszę coś ciekawego dla was, ale póki co chciałam Wam wrzucić taki oto śliczny obrazek :D Jak znajdę chwilę to go narysuję :D Trzymajcie się cieplutko :*

piątek, 7 lutego 2014

Moje nowe zajęcie?

Hej wszystkim :D Dawno mnie tutaj nie było O.o To wszystko wina szkoły!! No cóż trzeba się od czasu do czasu pouczyć :P Dzisiaj chciałam się z wami podzielić moim nowym zajęciem, no o ile mogę tak to nazwać :D Postanowiłam już kiedyś zacząć pisać książkę. I w końcu mi się to udało! Na razie nie ma tego zbyt wiele, ale liczą się postępy :D Mam mnóstwo pomysłów i może kiedyś dodam wam parę rozdziałów :D Kto wie :D Na razie może nie będę zdradzać o czym jest książka, bo muszę mieć jakiś materiał na kolejne posty :D Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć, albo przeczytać pierwszy rozdział to komentujcie śmiało :D Jeden mogę wam dodać, jeśli tylko chcecie :D Na razie łapcie aniołka na dobranoc :D Mam nadzieję, że się spodoba :D

środa, 5 lutego 2014

Taka tam moja twórczość :D

Hej wszystkim :D Nudziło mi się kiedyś na polskim i narysowałam taki oto obrazek :D Mam nadzieję, że się spodoba :D

wtorek, 4 lutego 2014

Jak księżniczka z bajki... Autorka Nana :D

Hej :D Dzisiaj moja przyjaciółka podesłała mi taki śliczny obrazek i postanowiłam się nim z Wami podzielić :D Podoba się ?

poniedziałek, 3 lutego 2014

Taki tam moment... :D

Hej kochani :D Dzisiaj nie bd moich długich wywodów na jakiś temat, bo zwyczajnie nie mam czasu, nie wiem nawet czy jutro cokolwiek napiszę, ale chciałam dodać jakiś gif :D Mam nadzieję, że się spodoba :D




niedziela, 2 lutego 2014

„Spadło jabłko z jabłoni i się toczy…"

Z powodu, że nie mam pomysłu na posta związanego z tematyką naszego bloga, więc dodam mój felieton z konkursu, nwm czy komuś się spodoba, ale może... Miłego czytania :D
„Życie ma się tylko jedno i trzeba je wykorzystać jak najlepiej” – powie typowy licealista. Z punktu widzenia naszych rodziców, takie stwierdzenie dowodzi tego, że ma się bardzo inteligentne dziecko, które zaraz po szkole, siedzi z nosem w książkach i kuje na następny dzień, a w ogóle, to najlepiej by było, gdyby się jeszcze przy okazji nauczyło na następny tydzień. Nasi rodzice chcą mieć mądre i wykształcone dzieci, żeby było się kim pochwalić przed znajomymi, a przede wszystkim przed rodziną. Przez cały rok na imieninach, siedzą i chwalą się jakie to te ich dzieci są mądre. Oprócz tych opowieści poruszają ciągle jedne i te same tematy: o polityce, co tam się u sąsiadów wydarzyło i narzekają na wszystko, co tylko im wpadnie do głowy. Te ich poglądy doprowadzają nas po prostu do szału. Ileż to można słuchać narzekań?!
My licealiści postrzegamy świat z innej perspektywy. Tak naprawdę wracając do domu, albo włączamy facebooka i inne tego typu strony, albo po prostu wychodzimy gdzieś ze znajomymi. Po całodniowym myśleniu na lekcji. A właściwie modleniu się, żeby akurat nas nie zapytali, jesteśmy przecież bardzo zmęczeni. Tyle pisania w zeszytach… Sprawdziany, klasówki, projekty. To wszystko wydaje nam się głupie i niepotrzebne. Takie podejście mamy do nauki. Oczywiście zdarzają się wyjątki, no ale w końcu jakieś regułę potwierdzić muszą. Według nas, nauka nie jest nam aż tak niezbędna do życia.  Jest też w tym trochę racji, bo przecież nie da się całe życie sterczeć nad książkami, w których jest tyle informacji, że głowa mała. Ale oczywiście typowy rodzic powie: „za moich czasów było tyle samo nauki, a jeszcze trzeba było w pole iść…”. I tego typu gadki słyszymy. Ale to nie jest prawdą. Wy mieliście dużo bardziej okrojony materiał. Można to bardzo łatwo sprawdzić. Wystarczy zapytać któregoś z was, jak obliczyć równanie z trzema niewiadomymi, albo poprosić o wytłumaczenie jakiegoś skomplikowanego pojęcia z genetyki. Oczywiście możecie też tego nie pamiętać, ale bardzo wielu rzeczy wówczas nie uczono. A co do tej pracy, to chyba jedyne prawdziwe stwierdzenie w waszych kazaniach. Podobno, zaraz po szkole, aż do wieczora byliście zajęci pracą. A to chyba potwierdza, że się nie uczyliście. A więc w czym problem? Mimo, że ciągle mówicie nam: „w dzisiejszych czasach macie świetne warunki do nauki, te wszystkie Internety pomagają wam w nauce, bo za naszych czasów to trzeba było siedzieć w bibliotece i szukać nieraz do wieczora w książkach, a teraz włączycie tego „laptoka” i wam od razu rozwiązanie zadania wyskakuje". Ale hola hola coś mi się tu nie zgadza! Skoro nam staracie się wmówić, że mieliście tyle pracy, że nie było się kiedy uczyć, to skąd się nagle w tej bibliotece bierzecie? Przecież podobno zaraz po szkole trzeba było coś robić, a tu wyskakujecie z tekstem, że musieliście do wieczora szukać w książkach  różnych informacji. No chyba nie byliście w dwóch miejscach na raz? Ustalcie najpierw jedną wersje, a dopiero potem cokolwiek mówcie. A tak a propos, skoro tak strasznie się upieracie, że się bardzo dobrze uczyliście, to pokażcie nam swoje świadectwa. No chyba, że zaginęły w tajemniczych okolicznościach…
Tak sobie też myślę, że warto powiedzieć, co tak naprawdę nas kręci. Drodzy rodzice za pewne myślicie, że interesujemy się polityką. Wręcz przeciwnie!! Co nam z narzekania na naszą władzę? Po prostu to olewamy. Wy oczywiście narzekacie, ale przecież sami tych ludzi wybraliście, więc oszczędźcie nerwów nam i sobie i skończcie biadolić, jak to się źle porobiło w Polsce i jacy to oszuści rządzą. To jest nudne, jak przysłowiowe „flaki z olejem”. Nie chcemy w przyszłości siedzieć i narzekać jak wy, tylko spełnić nasze marzenia. W dzisiejszych czasach trzeba być kreatywnym, a nie powielać to, co już kiedyś ktoś wymyślił. Tylko tacy mają szansę na dobry start w życiu.
Zapewne zastanawiacie się też co my takiego robimy jak się nie uczymy, bo wielu z was zdaje sobie sprawę z tego, że nie kujemy tak jak wy byście sobie tego życzyli. Drodzy rodzice wszystko jest ciekawsze od nauki, no może nie ważniejsze, ale ciekawsze z pewnością. Chyba każdy woli spędzić trochę czasu ze znajomymi, niż usnąć nad książką.  My w wolnych chwilach, znaczy się po szkole, robimy rozmaite rzeczy, to już zależy od zainteresowań.  Bo tak, każdy z nas ma swoją pasję, niektórzy nawet mają ich więcej. Jedni lubią sport, inni muzykę w każdym wymiarze, jeszcze inni cały czas spędzają na przeszukiwaniu neta, ale są też tacy, którzy interesują się fotografią, książkami, czy też tacy którzy rysują, albo piszą. To jedne z wielu naszych przysłowiowych „koników”. W wolnym czasie każdy robi to, co lubi. Jednak mimo, że każdy robi co innego, naszym nieodłącznym towarzyszem jest Internet. Jesteśmy wręcz uzależnieni od facebooka, ask’a, gadu gadu, skypa i innych tego typu stronek. To jest chyba to, co każdego kręci. Bez wyjątku. Jedni całymi dniami grają w lola, tibie i takie tam, inny piszą lub rozmawiają ze znajomymi na tzw. komunikatorach i portalach, a jeszcze inni są uzależnieni od ask’a. Ale chyba każdy w trakcie, grania, pisania, czy też odpowiadania na te wszystkie pytania od naszych hejterów, słucha  muzyki. I to jest właśnie nieodłącznym elementem naszego życia. Każdy ma inny styl, a co za tym  idzie gust muzyczny.  Muzyka jest tym, co każdy z nas uwielbia. Lepiej zapamiętujemy teksty piosenek, niż regułki z zeszytu. Nie ważne czy ktoś ma wyczucie rytmu, słych muzyczny, czy też nie. Po prostu słucha na okrągło swoich ulubionych utworów. Przy muzyce się uczymy, jemy a niekiedy nawet zasypiamy z słuchawkami w uszach. Warto się kształcić, owszem, byle tylko nie zapominać o tym co poprawia nam samopoczucie. To właśnie nasze zainteresowania czynią nas wyjątkowymi, a nie to czego się nauczymy, bo wykuć na pamięć potrafi każdy, a pokazać się z tej niezwykłej strony potrafią tylko ci, którzy wiedzą co napędza ich życie.

                A więc kochani rodzice zrozumcie, że nas interesuje zupełnie coś innego niż was. Starajcie się nas choć trochę zrozumieć, a na pewno lepiej się będziemy dogadywać. Nie narzucajcie nam przyszłości i poglądów, ale dowiedzcie się czego my tak naprawdę chcemy. Drodzy rodzice, my was podziwiamy i bardzo kochamy, ale oczekujemy tez zrozumienia i akceptacji z waszej strony. Zastanówcie się trochę nad tym. 

Kolejna Porcja Gifów.








sobota, 1 lutego 2014

Urodziny naszej kochanej Cookie !!!!!

Dzisiaj są urodzinki Cookie :D Wiesz czego Ci kochana życzę :D Mam nadzieję, że wszyscy się do moich życzeń dołączą :D
Choć nie mogę Cię uścisnąć osobiści,
wyznam tu wszystko jasno i kwieciście.
Gdy znajomi i rodzina będą tłoczyć się z kwiatami,
ja się połączę z Tobą tymi oto życzeniami:
niech się spełni, co wyśnione, niech nastanie spokój duch.
Miej przez lata niezliczone, uśmiech od ucha do uch :D